Tymczasem nocą...
...trwa ostrożna aklimatyzacja przesyłki
Jeśli zakończy się sukcesem wstawię jakieś fotki.
Edit: po ponad godzinnym cierpliwym dolewaniu wody morskiej do woreczków oraz równie sumiennym dolewaniu wody ognistej koloru żelazistego do akwarysty, stwory przełożone zostały do zbiorniczka. Wyglądały na ukontentowane. Akwarysta przekłada się zatem do łoża. Zobaczymy rano czy bilans rześkich akwarystów i stworów morskich będzie porównywalny ze stanem obecnym.
Edit 2: Sukces! Rześkość akwarysty nie jest może oszałamiająca, za to wszystkie stwory poza jednym, który zgodnie z oczekiwaniami zakopał się w piasku i jest niewidoczny ochoczo maszerują po zbiorniku i mają się całkiem dobrze. Zakładam, że jeśli przetrwały pierwsze parę godzin, można być umiarkowanym optymistą
Obsada akwarium poszerzyła się o następujące stwory:
Lysmata debelius
Lysmata kuekenthali - mam nadzieję, że zapanuje nad aiptasiami,
Hymenocera picta - krewetka arlekin (na razie ma co jeść, ale za jakiś czas będę musiał pokombinować z pokarmem)
Tectus fenestratus - ślimak turbo,
Oliva spp. - porcelanka (ten ślimak właśnie się zakopał, ale "od tego on jest, od tego jest on!")
Muszę przyznać, że eRybka zapewne z powodu długiego weekendu długo guzdrała się z wysyłką, ale za to zamiast Nassariusa, którego nie mieli, zapakowali mi jako przekopywacza piasku Porcelankę, która kosztuje u nich 6x więcej (50 zł zamiast 8 zł). Ta promocja nieco załagodziła ból wyczekiwania na paczkę
Jak wrócę z pracy przystąpię do fotografowania.